W cyklu natręctw kulinarnych, w absolutnej czołówce mieści się u mnie – tatar. Jak kto woli – tatarek. Kiedyś było to danie dla twardzieli, którzy traktowali taki talerzyk z mięskiem jako ledwie otwarcie, suto zakrapianej, męskiej biesiady. Myśmy, jako młodzież studencka i nieco późniejsza -redaktorska, właśnie tak rozpoczynali nasze balangi. Tatar, pół litra i cola … silvuple !
Dawno temu … nie pamiętam kiedy, ale za komuny to jeszcze musiało być (era przed Wałęsą, Mazowieckim i Balcerowiczem oraz innymi) po jakimś dyżurze w redakcji, wkroczyliśmy z wieczora dumnie do „Kameralnej” mieszczącej się na ul. Foksal. Zwanej pieszczotliwie – Kamerką. Lokal ten był w tamtych latach wtedy była centrum wszystkiego. Przez wszystko rozumiem każdą wywrotową i artystyczną myśl. Tam upijali się pisarze, aktorzy, lewicowi politycy, prywaciarze, aspirujący do wielkiego świata – jak wtedy my. Tam wtedy znudzone prywaciary oraz bidule z prowincji szukały kontestującego dramaturga, malarza lub wschodzącą gwiazdę lewicowej polityki lub kogokolwiek w spodniach aby rozpocząć nowe życie w stolicy.
… wracając Tam usiedliśmy na pół okrągłej kanapie na której dupy se wyparzali wielogodzinnymi posiedzeniami zarządu: Hłasko, Maklakiewicz i Himilsbach i temu typu towarzystwo onegdajszych bonvivantów. „Kameralna”, prawie każdego dnia wyglądała późnym wieczorem: jak przedsionek piekła lub przedsionek nieba; postrzeganie to zależne od tego – kto w jakiej fazie był … płynący szary dym z fajek; spocone twarze, pachy, pośladki, koszule, dłonie facetów ledwie trzymających pion; butelki po wódzie stojące na każdym stole, rozwalone popielniczki z petami na przetartych obrusach w talerzach po śledziu, nóżkach w galarecie … jakaś bezwładna muzyka od również nawalonej kapeli; laski w sukienkach z odkrytymi ramionami; mniej lub bardziej składnie przesuwające noga za nogą po parkiecie; wiszące jak ścierki na ledwo kiwających się facetach bez marynarek.
… wkroczyliśmy zatem z MT i paroma innymi redaktorami (kiedyś redaktor to był megagość) … ,a MT spełniał wtedy funkcję intelektualnego miecza w dziedzinie felietonu piłkarskiego redakcji – „Rzeczpospolita”. Był gwiazdorem cytowanym następnego dnia gdzie tylko można było – czyli w paru kilku na krzyż: gazeta, telewizjach i radiach; (wynalazca internetu chodził jeszcze wtedy w bawełnianych, jednoczęściowych pajacykach jak dla kilkulatków) .. a „Rzepa” wtedy mieściła się na ul. Mysiej w niedalekiej odległości od cenzur (nie wiem czy mi się chce tłumaczyć co to była za instytucja… może kiedyś)
… wkroczyliśmy raźno z mroźnej pogody; rozgrzani wcześniej, zrobioną gdzieś na szybko flaszką, w rozpiętych kurtkach i płaszczykach – można powiedzieć – z pieśnią na ustach !
Pewnie szatniarz dostał potrójnie w łapę bo posadzono nas na kanapie Hłaski et consortes. Na stół wjechała czysta ciepła wóda, zapitka w postaci oranżady + coś tam, coś tam … oraz tatar !!! Posiekany nędznie od niechcenia z pół śmierdzącego mięsa; karykaturą ogórka, cebulowym ścierwem oraz plwociną zrobioną z musztardy. Tak to był ten tatar w „Kamerce” jako wstęp i baza do dalszej części, podejmowanych działań rozrywkowych.
Po co tam poszliśmy ?
Oczywiści chcieliśmy napić się i coś zjeść. Aspirowaliśmy by być częścią tego nieco wywrotowego jak na tamte czasy establishmentu. My także mieliśmy wywrotowe i antykomunistyczne myśli w głowie. Pięknie się spiskuje przy restauracyjnym stoliczku. Jaki był koniec tego wieczoru … ? nie sądzę by ktokolwiek pamiętał; nie jestem pewien czy ktoś pamięta, że takie spotkanie w „Kamerce” miało miejsce (oczywiście oprócz mnie)
W ramach puenty pomyślałem jakie by tu dać porównanie do knajpianego pejzażu dzisiejszej Warszawy … ? Po pierwsze już nie spiskuję przy stolikach. Po wtóre nie słyszałem z mediów i od ludzi o takiej instytucji jaką była „Kameralna” . Myślę sobie, że jak kto by się nie nadymał i ile kasy nie miał – nigdy zdoła stworzyć w Warszawie czy też nawet w Polsce tak kultowego lokalu.
Cóż jak mawiają mądrale – tempus fugit
Posted 9 months ago
Forum Odpowiedzialnego Biznesu w ramach akcji #NGOreagujeOdpowiedzialnie uruchamia na portalu Odpowiedzialnybiznes.pl podstronę, aktualizowaną o informacje na temat zaangażowania organizacji pozarządowych w pomoc osobom, organizacjom i instytucjom. [Link]
Posted 9 months ago
Pracodawcy przyznają, że COVID-19 jest zagrożeniem dla zdecydowanej większości prowadzonych przez nich biznesów, jednak 18% widzi w nim szansę na rozwój swojej firmy. [Link]
Posted 9 months ago
Marka Pilkington wprowadza dodatkową funkcjonalność do swojej aplikacji z projektami referencyjnymi. Aplikacja po aktualizacji została zintegrowana z aplikacjami mapowymi. [Link]