Mam już swoje lata. Wiem więc że kiedyś … to dopiero byłem odporny na wiedzę. Oczywiście, proszę nie bierzcie oczywiście, tego zbyt dosłownie. Na myśli, mam wiedzę, do której dochodzi się po latach, będąc już raczej doświadczonym człowiekiem. Czasami zdarza się tak, że jakiś człowiek wie to wszystko od razu … no ale wtedy, posiada taki ktoś status geniusza. Powiedzmy sobie szczerze, takich ludzi jest bardzo mało. Mam niezły przegląd rynku, znam takich ze czterech … no góra pięciu.
… w każdym razie, kiedyś bardzo chciałem pojechać na Florydę aby zobaczyć start wahadłowca. Z jakiegoś powodu … nie potrafię sobie tego do dziś wytłumaczyć, z jakiego powodu … nie zrobiłem tego ?
Aby była jasność – mam wizę amerykańską w paszporcie; te parę złotych na bilet też by się jakoś znalazło; co najważniejsze – zawsze z rozdziawioną paszczą, gapiłem się w telewizor oglądając kolejne i kolejne starty amerykańskich rakiet (rosyjskich zresztą również); później wahadłowców. Tych pięknych, choć nieco przysadzistych maszynek; nawiasem mówiąc, mam wrażenie, że budowanych między innymi po to aby wkurwiać inne narody; również ustanawiać demokrację, w tym przypadku, w kosmosie.
Gdy ogłoszono, że Atlantis jest ostatnią misją w tym programie … pamiętam, przez chwilę, zastanawiałem się, czy nie zrobić szybkiego jumpa na Florydę. Wybaczcie, nie pamiętam jakie przeważyły argumenty ? Z pewnością były wartości nijakiej. Nie zrobiłem tego.
Oczywiście do dziś nie mogę sobie tego darować. Trzeba było wziąć plecak i z……. alać i pożegnać ostatniego giganta z dynastii gigantusów. Należało wtedy: patrzeć jak wznosi się w górę; powąchać smrodu spalonego paliwa, poskakać, krzyczeć, napić się piwa, za powodzenie misji. Później, lekko chwiejąc się na nogach trzeba było przybić piątkę z: Johnem, Bobem, Stevenem i z kimś tam jeszcze. Później wracać do domu napakowanym ideami na następne kilka lat. Więc Atlantis poleciał bezemnie.
Jak dziś o tym myślę to wiem, że dałem koncertowo dupy – wobec własnych marzeń tzn. wobec samego siebie. Dziś wiem, że nie wolno tak postępować ! Dziś wiem, że jak się ma takie pomysły w głowie to trzeba wszystko zrobić aby takie, kompletnie niepraktyczne marzenie zrealizować ! Ponieważ, nie wolno postępować wbrew sobie. Nie wolno się samo ograniczać. Jest to nieopłacalne, bardzo niedobre i w istocie destrukcyjne.
O Japonii myślałem od zawsze. Finalnie udało mi się z nią zawalczyć. Przyjechałem do niej drugi raz w życiu.
Japonia i jej kultura od dziecka były we mnie. Nie pamiętam dlaczego tak się stało … ? może dlatego, że gdy byłem młodym gnojkiem to otarłem się o judo i o karate. Być może wtedy, moi nauczyciele włożyli mi coś do głowy. Może jakaś książka wpadła mi w rękę. Nie pamiętam….
Więc parę lat temu, z nieznanego mi teraz powodu stwierdziłem, że muszę trafić do Japoni, gdy kwitną wiśnie; że muszę popatrzeć na te drzewa gdy kwitną; muszę koło nich postać; powąchać i dotknąć; postarać się zrozumieć, na tyle na ile wrażliwość prostego gaijin będzie potrafiła wznieść się ponad bieżące troski; starać się zrozumieć dlaczego Japończycy, przywiązują tak wielką wagę do tego, że właśnie zakwitły wiśnie ….. !
Tak – oni patrzą na te drzewa;
Tak – oni skaczą z radością pod nimi gdy zawieje wiatr i płatki fruną w pod nogi;
Tak – siedzą i biesiadują na trawie pod tymi drzewami;
Tak – fotografują pełne kwiecia gałęzie; cały czas fotografują siebie na tle kwiatów; robią zdjęcia przyjaciołom i nieznajomym;
Tak – prognoza pogody w tv zaczyna się od informacji gdzie w Japonii zaczynają kwitnąć wiśniowe drzewa.
Więc co z Japonią jako przestrzenią trudną do zrozumienia przez inne nacje ? To są inni ludzie; czy są trudni ? Można by zadać podobne pytanie dotyczące europejczyków i obywateli USA …
Ja osobiście mam wrażenie, że ci ludzie żyją w innym wymiarze niż my; … może i czasowym, a może i kosmicznym. Tak, tak … wybaczcie, to tani żarcik człowieka wyrosłego w innej kulturze, który uznał, że chce się nauczyć Japoni.
W każdym razie, w zeszłym roku napisałem, krótki wpis o tym doniosłym wydarzeniu, jakim jest kolejny sezon kwitnięcia drzew wiśni. Od tamtego czasu … w tej sprawie, nic się nie zmieniło.
Japonia to kraj kwitnącej wiśni !
Posted 8 months ago
Forum Odpowiedzialnego Biznesu w ramach akcji #NGOreagujeOdpowiedzialnie uruchamia na portalu Odpowiedzialnybiznes.pl podstronę, aktualizowaną o informacje na temat zaangażowania organizacji pozarządowych w pomoc osobom, organizacjom i instytucjom. [Link]
Posted 9 months ago
Pracodawcy przyznają, że COVID-19 jest zagrożeniem dla zdecydowanej większości prowadzonych przez nich biznesów, jednak 18% widzi w nim szansę na rozwój swojej firmy. [Link]
Posted 9 months ago
Marka Pilkington wprowadza dodatkową funkcjonalność do swojej aplikacji z projektami referencyjnymi. Aplikacja po aktualizacji została zintegrowana z aplikacjami mapowymi. [Link]
Bardzo ładny wpis 🙂