Kilka razy zbierałem się do opisania kompletnej mizerii marketingowej dotyczącej promowania wystaw w polskich muzeach i galeriach. Teraz, przy okazji otwieranej niedługo wystawy Marka Rothko w Muzeum Narodowym, muszę to uczynić.
Dlaczego ? Ano dlatego, że prezentowane będą prace jednego z najdroższych czy też najdroższego malarza świata. A w Polsce pies z kulawą nogą o tym nie wie. (tu krótki kurs jak wydać niecałe 78 milinów dolarów w kilka minut, kupując obraz Rothko)
Oczywiście przesadzam – ci którzy interesują się sztuką czy też malarstwem – wiedzą. Tym samym są w stanie sami zgłębić wagę tego niezwykłego wydarzenia – największego kalibru. Ci, którzy się nie interesują – nie wiedzą, ponieważ nikt im nie powiedział. Mamy więc bardzo ważną wystawę w Warszawie i … no właśnie ? Z jednej strony – oklaski, ukłony i pochwały za zorganizowanie tego wydarzenia. Z drugiej krytyka wobec Muzeum Narodoweg czy też Urząd Miasta Warszawy że nic w sprawie nagłośnienia, póki co, nie zrobiono. Ktoś dokonał cudu ściągając to malarstwo do Warszawy; ktoś inny uznał, że zachowa to w głębokiej tajemnicy – gdzie tu sens i logika ?
Wiele krajów i aglomeracji już dawno odkryło, że sztuka to również biznes ale co ważniejsze także polityka wewnętrzna oraz międzynarodowa. My tego nie wiemy, ponieważ nie bierzemy udziału w tej rywalizacji. Poszczególne państwa i miasta konkurują ze sobą kto będzie miał bardziej interesujące muzeum sztuki nowoczesnej bądź wystawę jakiegoś wybitnego artysty lub artystów. Ponieważ przy takiej okazji można załatwić sprawy, które wcześniej były nie do załatwienia.
Często – budowa nowego muzeum to szansa na rewitalizację części miasta lub bydynku – tak było w przypadku Centre Pompidou czy Muzeum d’Orsay w Paryżu. Podobnie było w przypadku Guggenheim Museum w Bilbao. Ten sam model w Londynie – Tate Gallery of Modern Art.; w Los Angeles – Museum of Contemporary Art.; w Barcelonie – MACBA; w Rotterdamie, Wiedniu, Pekinie.
Miasta chcą mieć poważne wydarzenia artystyczne ponieważ takie wydarzenia są nobilitujące. Są również okazją do robienia dobrych interesów i szybkiego zarobku. Tak więc wystawa dzieł sztuki wybitnego artysty to tak naprawdę znakomita możliwość prowadzenia monologu promocyjnego: o muzeum, o mieście, o kraju – w tym przypadku legitymizowanego nazwiskiem Rothko i jego legendą. Póki co Muzeum Narodowe ani miasto Warszawa z tej okazji nie skorzystało. Nie wykonało żadnej pracy mającej na celu edukowanie społeczeństwa w temacie: kultura, sztuka, malarstwo.
Gdyby FC Barcelona miała zagrać na boisku warszawskiej Legii, na pół roku przed tym wydarzeniem, wszyscy by o tym mówili i przy tym płomieniu się ogrzewali. Wiem, że nieco obrazoburczym jest porównywanie piłki nożnej z genialnym malarstwem, ale te obrazy ten artysta i ta wystawa – to wydarzenie absolutnie wyjątkowe.
A Mark Rothko ?
Jego prawdziwe imię i nazwisko to Marcus Rothkowitz – abstarkcjonista urodzony w 1903; zmarły w 1970 roku. W 1940 roku zmienił nazwisko na to, które dziś tak ekscytuje. http://pl.wikipedia.org/wiki/Mark_Rothko
Ten jego color field painting to jedna wielka mistyka i tajemnica. To wrzask, szamotanina, fizyczne cierpienie i ból wszystkich tkanek zawartych w każdym pociągnięciu pędzlem. Sam powiedział – „Tym, którzy sądzą, że moje obrazy są pogodne, chciałbym powiedzieć, że uwięziłem najskrajniejszą gwałtowność w każdym centymetrze kwadratowym ich powierzchni”. Jak prawdziwy i bezkompromisowy kapłan sztuki –podcinając sobie żyły – w 1970 popełnił samobójstwo. W tym momencie w jego pracowni było ukończonych 798 prac.
Dziś jego obrazy, osiągają na aukcjach, astronomiczne ceny, liczone w dziesiątkach milionów dolarów za dzieło (zlinkowany film powyżej); są jednymi z najdroższych na świecie.
Posted 9 months ago
Forum Odpowiedzialnego Biznesu w ramach akcji #NGOreagujeOdpowiedzialnie uruchamia na portalu Odpowiedzialnybiznes.pl podstronę, aktualizowaną o informacje na temat zaangażowania organizacji pozarządowych w pomoc osobom, organizacjom i instytucjom. [Link]
Posted 9 months ago
Pracodawcy przyznają, że COVID-19 jest zagrożeniem dla zdecydowanej większości prowadzonych przez nich biznesów, jednak 18% widzi w nim szansę na rozwój swojej firmy. [Link]
Posted 9 months ago
Marka Pilkington wprowadza dodatkową funkcjonalność do swojej aplikacji z projektami referencyjnymi. Aplikacja po aktualizacji została zintegrowana z aplikacjami mapowymi. [Link]