Są takie reklamowe, produkcje telewizyjne gdzie ręce same składają się do oklasków; na ekran, patrzy się szeroko otwartymi oczami i bez jakiejkolwiek zachęty mówi się jedno wielkie – ŁAŁ ! No i to jest właśnie taki spot gdzie dwóch równorzędnych bohaterów i partnerów jeśli można tak to ująć: FC Barcelona i Qatar Airways, opowiada krótką historyjkę.
Nie ma w tym filmiku, żadnych nowatorskich pomysłów, konceptów ani technicznych przegięć. Ot banalne zadowolenie z odbywanej podróży i radość z posiadanych umiejętności piłkarskich. Jest znakomity scenariusz, sprawne zdjęcia, montaż, fajna i pasująca muzyka. Całość smukła i w dobrym tonie pozostawiająca miłe wspomnienie oraz…. Nie wiem nam czym to polega, ale piłkarze Barcelony – jak jeden mąż – mogliby dodać sobie do CV, bez żadnego obciachu nowy zawód – aktor. Wszyscy oni zagrali w tej etiudzie reklamowej jakby na deskach teatrów się rodzili, a co miesiąc grali u Spielberga.
Naprawdę – nie chcę być złośliwy, ale nasze rodzime piłkarstwo, nie tylko gorzej gra w piłkę nożną; ale też gorzej – sztucznie i drewniano – występuje w rólkach reklamowych
Ciekawe na czym to polega ?
[youtube]http://youtu.be/JkTsyll1SUo[/youtube]