Bardzo przepraszam zainteresowanych, że dopiero teraz (połowa września) wziąłem do łapy sierpniowy numer „Marketing w Praktyce” W tym, że właśnie czasopiśmie Jacek Kotarbiński napisał artykuł o: blogach, blogosferze i blogerach. Ponieważ temat ten bardzo mnie interesuje – z przynajmniej dwóch powodów – maleńki wycinek z tego tekstu, w postaci zdjęcia, dołączyłem do mojego profilu na facebooku. Powodowany byłem oczywiście chęcią wzbudzenia jakiejś dyskusji w tej sprawie (tzw engagement // pojęcie to robi zawrotną karierę w ostatnich czasach w świecie marketing -przy czym jak to w życiu – każdy je rozumie tak jak mu wygodnie).
W tym materiale, który jak to u Jacka Kotarbińskiego napisany został z dużą swadą i głęboką znajomością rzeczy, moją uwagę przykuło pytanie – Czy bloger, możwe przekonać nas do kupna jakiegoś produktu ? Moim zdaniem, a kol. Kotarbiński uważa tak samo – oczywiście, że bloger ma takie możliwości (znaczy dobry bloger)
Oczywiście kto jest blogerem ?
W jakiej działa tematyce ?
Czy się na niej zna ?
Czy ma czyste serce i duszę ?
W jaki sposób prowadzi „akcje promocyjne” i jakiego powodu ?
Czy swoim ewentualnym klientom wystawia faktury czy tylko rozlicza się barterowo ?
…pytania można mnożyć… Zresztą aby nie wyważać drzwi i nie tracić czasu w tej sprawie odsyłam do Jacka Kotarbińskiego oraz jego artykułu pt. „Dziecięca choroba blogosfery” opublikowanym w rzeczonym „Marketingu w Praktyce”
To co się urodziło po moim wpisie na fejsie to fajna dyskusja pomiędzy Jackiem Kotarbińskim a innym posiadaczem czarnego pasa w marketingu – Sebastianem Umińskim. Tak Kotarbiński jak i Umiński są zawsze warci uwagi ponieważ (przekonałem się o tym wielokrotnie) bardzo ich interesuje to co robią i zawsze się angażują w dzieło. Więc nawet jeśli na chwilkę i pobieżnie zmierzą się w krótkiej dyskusji – zawsze jakaś inspiracja z tego wynika 🙂
Art Kurasiński aaaaaaby sprzedać.23 godz. temu · Lubię to! · 3
Arvind Juneja rozumiem czemu ludzie nie chcą być nazywani bloggerami..22 godz. temu · Lubię to!
Daniel de Sosnowski ooooooooooooo taki salesman jak ja gowno w papierku sprzeda tak mnie w GM wyuczyLI22 godz. temu · Edytowany · Lubię to!
Paweł Tkaczyk Nie 19 godz. temu · Lubię to!
Jacek Kotarbiński Jerzy Ciszewski prowokatorze ^^:) wyrywasz kontekst i w nogi? 19 godz. temu · Lubię to! · 1
Karolina Liberka Jacek Kotarbiński no mówiłam Ci:):):):)19 godz. temu · Lubię to! · 2
Karolina Liberka jeśli chodzi o kosmetyczne rzeczy, to mnie tam kilka blogerek namówiło do zakupu:):):):) przyznaje się!:)19 godz. temu · Nie lubię · 3
Jacek Kotarbiński jeśli chodzi o stomatologa to paru pacjentów skutecznie mnie odstraszyło od wejścia 19 godz. temu · Edytowany · Lubię to! · 3
Sebastian Umiński A ja widziałem komentarze u blogera motoryzacyjnego Kominka (sic!), pod którego wpisem dziewczyna deklarowała, że włączyła z chłopakiem opisywany przez blogera model samochodu do swojej shortlisty, choć wcześniej nawet nie brała pod uwagę tej marki. Odsyłam też do blogerskich analiz pt. „który telekom mnie zawiódł”, a gdzie warto mieć abonament. IMO to działa.10 godz. temu · Lubię to!
Jacek Kotarbiński @Sebastian: zapytaj na ulicy o dobra knajpe w poblizu:? To dziala:)9 godz. temu przez: telefon komórkowy · Lubię to!
Sebastian Umiński Jacek, bo to dokładnie o to chodzi. Social media nie wprowadziły żadnej rewolucji. Ale WOM stał się słyszalny dla więcej niż pary uszu. A narzędzia działają jak tuba. Kiedyś mogłem zapytać jedną osobę na ulicy. Teraz mogę krzyknąć na wirtualnej ulicy i 20 osób wskaże mi najlepszą knajpę. A ja sprawdzę na dodatek ich gusta i wybiorę komu zaufać…9 godz. temu · Lubię to! · 1
Jacek Kotarbiński @Sebastian: tylko ze jak knajpa bedzie zla – obwinisz wskazujacego 9 godz. temu przez: telefon komórkowy · Nie lubię · 1
Jacek Kotarbiński @Sebastian: dlaczego ufano analizom i rekomendacjom dziennikarzy? Bo byli niezalezni. Dlaczego dzis przestaje sie im ufac? Bo te niezaleznosc stracili. Reszte dospiewaj:) Bloger pelniacy role tuby reklamowej nie jest symbolem niezaleznosci WOM, tylko kolejnym narzedziem promocji.9 godz. temu przez: telefon komórkowy · Nie lubię · 2
Sebastian Umiński Sądzę, że właściciel wspomnianej knajpy nie będzie narzekał. A rekomendującemu wyśle gratisik. Faktycznie rzecz nie w wiarygodności pozyskanej oceny, ale w poziomie zaufania do źródła. Takie czasy, że bardziej ufamy czytanym blogerom niż dziennikarzom. Jednak powód jest moim zdaniem inny niż brak niezależności tych ostatnich (to mit): otóż obiektywizm się zdewaluował, a może społeczeństwo przestało weń wierzyć. Woli słuchać szczerze subiektywnych opinii niż silących się na bezstronność. Ważny jest adekwatny kontekst, personal branding autora i zaufanie do jego oceny.9 godz. temu · Nie lubię · 1
Jacek Kotarbiński @Sebastian: tym sposobem dochodzimy do telesprzedazy w bardzo zawoalowanej formie czyli najczystszej formy manipulacji. Zaufanie do zrodla jest wypadkowa wielu rzeczy – nie tylko personal brandingu (mylonego czesto z nachalnym autolansem) – przede wszystkim wiedzy, umiejetnosci, doswiadczenia i sposobie jej przekazania. W tradycyjnym swiecie mediow filtrem byl profesjonalizm, zeby ktos w tivi glupot nie nagadal. W sieci tego nie ma, kazdy moze pisac i pplecac co chce.8 godz. temu przez: telefon komórkowy · Nie lubię · 1
Sebastian Umiński Czytelnik dzisiaj wyrabia sobie zdanie na podstawie wielu subiektywnych głosów (lub pierwszej strony wyników Google). Jeden posłucha specjalisty, inny sprawnego autolansiarza. Liczy się skutek i zrozumienie motywacji tych wyborów. Ja staram się iść tym tropem, a nie oceniać, czy świat był lepszy i bardziej racjonalny, gdy ufaliśmy autorytetom, ekspertom i dziennikarzom. Kult naturszczyka o wyraźnych poglądach to znak czasów. Nie wierzę w mądrość zbiorową, ale nie oceniałbym tego trendu zbyt pochopnie.8 godz. temu · Nie lubię · 1
Jacek Kotarbiński @Sebastian: media masowe mialy kiedys te ceche, ze staraly sie podsuwac sitko ludziom, ktorych wiedza jest jakos weryfikowana – ostatecznie wplywaja na masy. Komunikowanie czegos to tez odpowiedzialnosc, zeby nie oglupiac ludzi. Kiedy czytam bloga o mo…Zobacz więcejokoło godziny temu przez: telefon komórkowy · Lubię to!
Jacek Kotarbiński @Sebastian: a co do kultu naturszczykow, nie chce byc operowany przez chirurga, ktory boi sie krwi, jezdzic po moscie zaprojektowanym przez inzyniera bez wiedzy technicznej czy siedziec na fotelu stomatologa o wyraznyvh ppgladach skrajnie prawicowych:) nie podwazam wartosci naturszczyka, tyle tylko ze prawdziwe perelki to wyjatkowa wartosc.około godziny temu przez: telefon komórkowy · Lubię to!
Jerzy Ciszewski Jacek Kotarbiński Sebastian Umiński – chłopcy – czy mogę Waszą ciekawą dyskusję na moim blogu wydrukować ? kto wie może doda też słowo w tym temacie – w sumie jeste troche blogere a troche marketere około godziny temu · Lubię to! · 1
Jacek Kotarbiński Spoko z mojej strony:)około godziny temu przez: telefon komórkowy · Lubię to!