Tegoroczny Maraton Warszawski uważamy za zamknięty. My wszyscy: czyli ci którzy pobiegli na przyczepkę czyli na piątkę oraz najważniejsi bohaterowie minionej niedzieli – maratończycy, przyznaję z przyjemnością, że ta impreza została zorganizowana perfekcyjnie.
Osobiście nie jestem czempionem w bieganiu choć robię to od kilkudziesięciu lat. Staram się brać udział w każdym biegu ulicznym jaki jest organizowany w Warszawie, ale nigdy żadnego nie wygram. Co gorsza zawsze jestem w ogonie wszystkich biegów. Dla mnie osobiście, najważniejszy jest Bieg Powstania Warszawskiego – ale to jest zupełnie other story.
Cieszę się gdy czytam i słyszę, że tegoroczny Maraton Warszawski kolejny raz pobił rekord ilości uczestników. Cieszę się, że ta impreza ma bardzo solidnego sponsora w postaci PZU. Z wielką radością patrzę na ludzi którzy mają super sprzęt jeszcze lepszą aurę biegową. Fantastycznie, że obywatel RP wygrał tegoroczną edycję.
Należy więc podziękować wszystkim którzy pracowali przy tegorocznym maratonie za znakomite przygotowanie imprezy. Wielkie dzięki !