Przeglądając zdjęcia na komputerze, jeszcze raz obejrzałem te, które zrobiłem w Warszawie podczas wystawy zorganizowanej w 2013 roku w Domu Artysty Plastyka w Warszawie, gdzie zaprezentowano kilkadziesiąt prac Magdaleny Abakanowicz. Była to bardzo dobra wystawa, gdzie na wernisażu nie było jak „wsadzić szpilki” ponieważ tylu miłośników sztuki uznało, iż musi tego dnia przyjść do „Plastyków”.
Magdalena Abakanowicz ?
Czołowej klasy rzeźbiarka współczesna- tak wyraża się o niej większość znawców tematu. Szeroko uzdolniona artystka o wielkich horyzontach twórczych, sumiennie zdobytym wykształceniu i nie znająca granic w tworzeniu sztuki.
W 1954 roku ukończyła warszawską ASP, a później sopocką PWSSP. Od 1979 roku była profesorem Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu, w której prowadziła zajęcia ze studentami; wykłada również na uniwersytecie kalifornijskim. Od 2006 Pani Abakanowicz jest członkiem Rady Programowej Fundacji Centrum Twórczości Narodowej.
„Po studiach, po tym paśmie upokorzeń, znienawidzonych presji na moją niezależność, chciałam być już tylko poza cudzą kontrolą. Tworzyć to, co w żadną kategorię się nie wpasuje, będzie nie nazwane, więc umknie krytyce i ocenie” – stwierdziła Abakanowicz w jednej ze swoich wypowiedzi.
Jest to, bez wątpienia, osoba pasjonująca się ludzką sylwetką – postawą i mentalnym odniesieniem do cielesności, kształtem unikającym duchowego świata i religii. Wiele figur tworzonych jest bez głowy, według autorki mają pokazywać historię o ludzkim losie, a nie zwracać uwagę na twarz, która eksponuje zbyt wiele mocji. Tych samych emocji, które dostarcza nam artystka, nie sposób też treściwie omówić, mieszcząc się w kilku wersach.
Abakanowicz specjalizuje się w tworzeniu przestrzennych figur, korzystając również z materiałów takich jak kamień, drewno i brąz. Wszystkie figury zostały określone „abakanami”, nazwisko autorki okazało się źródłem do stworzenia nazwy, równie intrygującej, co jej dzieła.
Opowieść o ludzkim losie
Organiczne i ogromne formy zyskały uznanie wśród podziwiających nowoczesną sztukę. Wykonane w latach 60 techniką tkacką, abakany dały nowy wymiar i punkt widzenia na tkaninę artystyczną. W 1962 roku na Międzynarodowym Biennale Tkaniny w Lozannie, utworzone z sizalowego i barwionego włókna abakany, wywołały ogromne zainteresowanie. Podwieszane u sufitu szokowały organicznością i ilością. Zabieg ten, miał na celu zerwanie z tradycją przyścienności i płaszczyznowości tkaniny, która jak dotąd przeznaczana była do dekoracji wnętrz. Po latach artystka pisała:”[…] Drażniły ludzi. Były nie w porę. […]” Po mimo to, abakany wywarły ogromne wrażenie swoją sugestywną barwą, fakturą, miękkością i pomysłowością. W 1965 Magdalena Abakanowicz została wyróżniona złotym medalem w Sao Paulo, co było początkiem jej międzynarodowej kariery.
Sylwetki w niezbitym porządku
Nieokreślone sylwetki postaci ludzkich, cieszą się coraz większym uznaniem. Artystka rozpoczęła współpracę z odlewniami metali niezależnych, a posągi wykonane z niemiękkich form rzeźbiarskich są się jeszcze bardziej przejmującym, groźnym i nikomu nie znanym tłumem. Abakanowicz tworzy również rzeźby do przestrzeni otwartych (np. Przestrzeń smoka – 10 metaforycznych głów zwierzęcych w Parku Olimpijskim w Seulu, 1988). W 2000 roku polska artystka została przyjęta do elitarnego, niemieckiego stowarzyszenia Orderu. Rok później została laureatką Nagrody Wielkiej Fundacji Kultury za wybitne osiągnięcia w dziedzinie kultury.
Idei powtarzalności Abakanowicz jest wierna po dziś dzień; Artystka nad dzieło jednostkowe przedkłada zbiór. Pokazywana w latach 70. wystawa „Struktury organiczne” była potwierdzeniem tej zasady. W przestrzeni galerii autorka umieściła kilkadziesiąt obłych form, wypełnionych miękką substancją.
Dalsze zbiory prac, Abakanowicz tworzyła z kawałków workowego płótna następnie zszywanych, sztukowanych i spajanych żywicą syntetyczną. W ten sposób powstawały kolejno: Abakan Okrągły (1967), Abakan Skrzydlaty (1967), Abakany Brązowe (1969–1972) Abakan Czerwony (1969), Pomarańczowy (1971), Czarne środowisko (1970–1978) Alteracje (1974-1975) – dwanaście wydrążonych ludzkich figur siedzących rzędem; Głowy”(1973-75) – seria form, przypominających ludzkie głowy bez twarzy; Plecy”(1976-1980) – osiemdziesiąt negatywów ludzkiego korpusu, nieznacznie między sobą zróżnicowanych. Sylwetki te trochę przypominają bohaterów serii filmów „żywe trupy” trochę maszyny kroczące z innego dzieła pt. „Gwiezdne wojny” – tak są niepokojące i nie można przejść obok nich bez głębszej refleksji. Owszem korpusy nie mają głów za to są wyposażone w wewnętrzny ogień, który skutecznie przypala zmysły.
Przekraczać konwencjonalne ramy dyscypliny
Od lat 60. XX w. odbyło się kilkadziesiąt wystaw indywidualnych artystki, większość poza granicami Polski. Ostatni duży pokaz twórczości Abakanowicz w naszym kraju miał miejsce w Muzeum Narodowym w Krakowie, w 2010 roku. Abakanowicz nie boi się odważnych działań i nowatorskich rozwiązań, czego dowodem były prace, które zaprezentowała w momencie swojego artystycznego debiutu. Powstające wówczas rzeźby były trafnymi próbami stworzenia trzeciego wymiaru – przestrzeni, która stała się integralną częścią natury i świata sztuki.
Posted 9 months ago
Forum Odpowiedzialnego Biznesu w ramach akcji #NGOreagujeOdpowiedzialnie uruchamia na portalu Odpowiedzialnybiznes.pl podstronę, aktualizowaną o informacje na temat zaangażowania organizacji pozarządowych w pomoc osobom, organizacjom i instytucjom. [Link]
Posted 9 months ago
Pracodawcy przyznają, że COVID-19 jest zagrożeniem dla zdecydowanej większości prowadzonych przez nich biznesów, jednak 18% widzi w nim szansę na rozwój swojej firmy. [Link]
Posted 9 months ago
Marka Pilkington wprowadza dodatkową funkcjonalność do swojej aplikacji z projektami referencyjnymi. Aplikacja po aktualizacji została zintegrowana z aplikacjami mapowymi. [Link]