Królikarnia, dawny pałac z czasów saskich przekształcony w galerię sztuki, odgrywa dziś jedną z głównych ról na warszawskiej scenie kulturalnej. Choć jest ulokowane gdzieś z boku głównego i wątłego, kulturalnego nurtu życia Warszawy. Jest to miejsce wielu wystaw, wykładów, spotkań autorskich i koncertów i różnorakich szpanerskich „eventów”. Od 2001 roku mieści się tam również Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego. Tam też znajduje się większość prac rzeźbiarza. Niedawno zajrzeliśmy tam w związku z jakąś wystawą. Uwagę przykuły oczywiście rzeźby ustawione w pięknym parku; prace Xawerego Dunikowskiego.
Dunikowski urodził się w 1875 roku, jego pierwsze próby rzeźbiarskie pozostają pod wpływem szerzącego się wówczas na zachodzie nurtu impresjonistycznego. Artysta dość szybko porzucił młodzieńcze zauroczenie (podobno chorobę impresjonizmu musi przejść każdy kto interesuje się sztuką) i stworzył własny, unikalny i wyjątkowy styl. Widać w nim wpływ sztuki młodopolskiej i rozwijających się na początku XX wieku kierunków awangardowych, m. in. ekspresjonizmu. W 1902 roku odbyła się jego pierwsza wystawa, choć wzbudziła raczej mieszane uczucia wśród krytyków; dziś za to, uważana jest za jedno z najciekawszych zjawisk w sztuce europejskiej początku XX wieku (Piotr Szubert, ASP). Zaprezentowane prace „Ewa”, „Macierzyństwo” i cykl „Kobiet brzemiennych” nie tylko są wyrazem ówczesnych zainteresowań i syntezy stylów secesji i ekspresjonizmu, ale świadczą też o nietuzinkowych zdolnościach Dunikowskiego.
Od 1904 roku był profesorem Rzeźby na ASP w Warszawie. Pracę wykładowcy przerwała jednak pierwsza wojna światowa. Xawery Dunikowski udał się najpierw do Londynu, a potem do Paryża, gdzie pozostał do 1922 roku. W tamtych latach rzeźbiarz zbliżył się do abstrakcji geometrycznej; jego dzieła z tego okresu cechują się również tym, że formie towarzyszy znaczenie symboliczne. Najważniejsze prac z tego okresu to „Autoportret (Idę ku słońcu)” – niezwykła rzeźba nawiązująca także do mitu o Ikarze – oraz „Grobowiec Bolesława Śmiałego – ciężka i masywna kompozycja odwołująca się do historii Polski. W Królikarni można zobaczyć jego dzieło z tego okresu – „Dusza odrywająca się od ciała”. Jest to jedna z trzech wersji tej rzeźby. Pozostałych dwóch użyto jako nagrobków przyjaciela artysty – Antoniego Cierplikowskiego. Odrywająca się dusza jest właśnie jego podobizną.
Po powrocie do Polskie w 1922 roku znów objął Katedrę Rzeźby na ASP – tym razem w Krakowie. Dwudziestolecie międzywojenne to dla artysty niezwykle udany i twórczy okres. Debiutował wówczas także jako malarz; ale rzeźba cały czas była najważniejsza w jego twórczości. Odnosił sukcesy, przede wszystkim jako rzeźbiarz. Wygrał wiele konkursów i wykonał wiele prac, które przyniosły mu międzynarodowe uznanie.
Przygotował między innymi cykl głów krakowskich, które początkowo miały uzupełnić wystrój Sali Poselskiej na Wawelu. Wyrzeźbione przez artystę głowy przedstawiały wybitne postaci z historii Polski – m.in. poetów (A. Mickiewcz, J. Słowacki), królów (Anna Jagiellonka, Henryk Walezy) oraz przyjaciół artysty i ludzi jemu współczesnych. Ostatecznie, głowy nigdy nie znalazły się w Sali Poselskiej, ale można je jednak obejrzeć w Królikarni, gdzie są wystawione w Parku Rzeźby otaczającym pałac. Do najważniejszych dzieł z tego czasu należy również pomnik prezydenta Krakowa Józefa Dietla. Pomnik wykonano z brązu, a cokół jest granitowy. Co ciekawe, artysta jeździł z makietą pomnika po całym Krakowie, by znaleźć dla niego najodpowiedniejsze miejsce. Ostatecznie rzeźba prezydenta stanęła przy placu Wszystkich Świętych, niedaleko kościoła Franciszkanów.
Te najbardziej owocne lata dla Dunikowskiego i całej polskiej kultury znów zostały przerwane przez wojnę. Tej jednak artysta doświadczył w dużo bardziej bezpośredni i brutalny sposób. W 1940 roku trafił do Auschwitz, gdzie spędził następnych pięć lat. Przeżycia z obozu Dunikowski oddał w „Cyklu Oświęcimskim”, na który składają się rysunki tworzone w Auschwitz i obrazy olejne, powstałe po wojnie – „Boże Narodzenie w Oświęcimiu w 1944 roku”, „Orkiestra”, „Ruszty”, „Droga do wolności” i „Krzyk”. Cykl stanowi próbę zmierzenia się z historią i traumatycznymi doświadczeniami. Choć Dunikowski zerwał tu ze wszelkimi konwencjami, forma wyrazu wciąż pozostała ekspresyjna – zdeformowane postacie, jaskrawe barwy.
Po wyzwoleniu obozu, Dunikowski przeleżał rok w szpitalu. Po wyjściu powrócił na katedrę rzeźby w krakowskiej ASP i stworzył swoją pierwszą powojenną rzeźbę – „Robotnik”. Rzeźbiarz czynnie przyłączył się do nowego nurtu, jakim był socrealizm, stał się twórcą zaangażowanym. Jednak obok projektów pomnika Stalina i portretów Lenina, artysta stworzył też uchodzące za arcydzieła pomniki. Wtedy też związał się z Królikarnią. W zamian za podarowanie Ludowemu Wojsku Polskiemu znacznej kolekcji swoich dzieł, państwo przekazało Dunikowskiemu pałac z ogrodem, który po odbudowie i wyremontowaniu, miał stać się jego mieszkaniem, pracownią i galerią. Jednak prace potrwały dłużej niż początkowo zakładano – odbudowę ukończono dopiero w 1965 roku, rok po śmierci Xawerego Dunikowskiego. Dzieła artysty można dziś oglądać nie tylko w pałacu, ale również w otaczającym go parku, gdzie rzeźby stoją miedzy alejkami, a jego monumentalne pomniki rozsiane są po całym kraju.
Posted 9 months ago
Forum Odpowiedzialnego Biznesu w ramach akcji #NGOreagujeOdpowiedzialnie uruchamia na portalu Odpowiedzialnybiznes.pl podstronę, aktualizowaną o informacje na temat zaangażowania organizacji pozarządowych w pomoc osobom, organizacjom i instytucjom. [Link]
Posted 9 months ago
Pracodawcy przyznają, że COVID-19 jest zagrożeniem dla zdecydowanej większości prowadzonych przez nich biznesów, jednak 18% widzi w nim szansę na rozwój swojej firmy. [Link]
Posted 9 months ago
Marka Pilkington wprowadza dodatkową funkcjonalność do swojej aplikacji z projektami referencyjnymi. Aplikacja po aktualizacji została zintegrowana z aplikacjami mapowymi. [Link]
Na końcu tekstu umieszczono rzeźby innych autorów, może dobrze by było nie wprowadzać czytelników w błąd…