W Muzeum Narodowym w warszawie zorganizowano znakomitą wystawę „Droga do Edo” – bardzo fajna wystawa w szczególności dla dwóch grup społecznych; obie nie są specjalnie duże ale są. Pierwsza to wszyscy ci, którzy interesują się szeroko pojęta sztuką, grafiką; uwielbiają odkrywać lub badać nowe nisze w działalności artystycznej uprawianej przez człowieka. Druga grupa to wszyscy ci, którzy interesują się Japonią, a są może nawet zafascynowani tym krajem, tą kultura, ludźmi. Tak odległymi od naszego wszystkiego.
Można zatem obejrzeć ponad 300 drzeworytów z końca XVIII i pierwszej połowy XIX w. Wszystkie pochodzą ze zbioru mieszkającego we Francji Jerzego Leskowicza. Zbiór ten zdaniem badaczy ukiyo-e należy do najcenniejszych na świecie.
„Droga do Edo” to ostatnia wystawa japońskich drzeworytów. Absolutnie pięknych, pouczających i mądrych. Ich głównym tematem jest podróż, którą przed wiekami odbywali ludzie udając się z Kioto do Edo – czyli dzisiejszego Tokio; to odległość około 500 kilometrów. Dzięki szybkiemu pociągowi Shinkansen, w bardzo komfortowych warunkach, dystans ten pokonujemy w mniej więcej, dwie godziny piętnaście minut. Łatwo sobie wyobrazić, że przed wiekami była to wielka wyprawa.
Wystawione w Warszawie grafiki tworzą kolorową, tętniącą życiem mapę życia dawnej Japonii. Pokazuje scenografię i krajobraz dwóch szlaków komunikacyjnych łączących dwa ważne ośrodki miejskie Kioto i Edo. Cykl pierwszy to pięćdziesiąt trzy stacje na gościńcu Tōkaidō”, Cykl drugi – „Sześćdziesiąt dziewięć stacji na gościńcu Kisokaidō”) oraz pejzaże Edo (cykl „Sto widoków Edo”) Na nich scenki z życia codziennego dawnej Japonii. Portrety i sylwetki zwykłych podróżnych, aktorów teatru Kabuki, wnętrze ówczesnej restauracji. Scenki pokazujące ludzi pokonujących kolejne kilometry, przeszkody wodne, brnących przez śnieg.
Dzisiejsza podróż Shinkansen’em z Kioto do Tokio czy też odwrotnie wiedzie przez tereny mocno zurbanizowane. Ponad połowa ludności Japonii mieszka w nadmorskim pasie nizin, występujący pomiędzy Tokio, Osaką, Nagoją, a jest to zaledwie 13% terytorium tego kraju. Dla tych, którzy mieli okazję trochę pojeździć po Japonii będzie to bardzo ciekawa konfrontacja tego co było kiedyś z tym co jest dziś …
Japonia jest krajem bardzo nowoczesnym i myślącym bardzo pragmatycznie. Nie zmienia to faktu, że dusza Japonii jest pełna magii – co m.in. pokazuje wystawa w Muzeum Narodowym.
Warto zobaczyć te przepiękne drzeworyty …
(Przy okazji muszę przyznać, że od pewnego czasu, Muzeum Narodowe w Warszawie wzięło się do roboty i organizuje ciekawe, fajne, nieoczywiste ekspozycje i wystawy. Już nie pamiętam kiedy (parę lat temu… ) napisałem, że na świecie, muzea to placówki, które zabiegają o uwagę widzów. Robią to za pomocą różnorakich działań, zabiegów, … a nawet sztuczek marketingowych. Z jakiegoś powodu (myślę, że wiem z jakiego) Muzeum Narodowe w Warszawie tego nie robiło. Było placówką – powiedzmy sobie szczerze i bez złośliwości – nieco przyszarzałą, nieruchawą; w istocie nie mającą niczego ciekawego (poza malarstwem polskim) do zaprezentowania i powiedzenia. … takie muzeum któremu nic się nie chce bo i po co … … ale to się chyba właśnie zmienia … ostatnio przygotowano kilka fajnych wystaw i teraz ta .kolejna)
Posted 67 minutes ago
Media relations, e-PR oraz zarządzanie kryzysowe to najbardziej angażujące obszary działań, z jakimi na co dzień spotykają się pracownicy sektora PR w Polsce. [Link]
Posted 67 minutes ago
W sklepach E.Leclerc ruszyła akcja lojalnościowa „Zwierzęta Świata”. Wolfy, Raffy, Elly, Pingy i Tally to imiona maskotek, które będą jej głównymi bohaterami. W ramach kampanii klienci mogą także kolekcjonować naklejki ze zwierzętami w specjalnym albumie. [Link]
Posted 25 hours ago
Sypialnia jest fascynującym pomieszczeniem – ma multum zastosowań, jest świadkiem wielu aktywności, z których sen jest oczywistą, ale nie najważniejszą. Co ważne, pomieszczenie to zapewnia nam niezbędną we współczesnym świecie prywatność. [Link]