Miasto Shimabara mieści się na wyspie Kiusiu w prefekturze Nagasaki. Udałem się tam w poszukiwaniu kolejnego zamku. Po długiej podróży – nazwijmy to zwykłym – pociągiem Japan Railways, wysiadłem na maleńkim dworcu w Shimabara. Główną atrakcją tego miejsca było bardzo duże akwarium z dużymi rybami, wystawione w poczekalni. Do zamku Shimabara prowadzi ulica na którą wychodzi się na wprost z dworca kolejowego. Miasteczko to wydaje się być ciche i spokojne; zabudowa jest raczej niska i jak na japońskie standardy – albo raczej to co sobie możemy o tym kraju wyobrażać – raczej niska. Mieszka w nim około pięćdziesiąt tysięcy ludzi. Można chyba powiedzieć, że jest z dala od szlaków turystycznych. Z Tokio do Shimabara jest około tysiąca kilometrów.
Zamek jest przepiękny. Historycznie położony był na dużym terenie. Otoczony szeroką i głęboką fosą w której urządzono kwietnik z niebieskimi mieczykami. Położony jest na niewielkim wzniesieniu z solidnym, kamiennym mostem prowadzącym do głównej bramy. Główna wieża ma pięć kondygnacji. Z samej góry widać morze Ariake, pasmo górskie oraz okalające budowlę, budynki miejskie. Mury obronne zachowały się w znakomitym stanie. W narożnikach ulokowane budynki będącymi dodatkowymi wartowniami. Otoczony pięknym ogrodem z wieloma rzeźbami odnoszącymi się do czasów historycznych. W części fosy utworzono ogród z fioletowymi mieczykami.
W środku znajduje się duże muzeum ulokowane na kilku piętrach z kolekcją pamiątek ze średniowiecza. Pamiątkami po chrześcjanach mieszkających w tym rejonie; do tego zbiory kaligrafii, broni, przedmiotów codziennego użytku. Wystawa obrazująca stare dzieje rejonu Shimabara. W sensie historycznym, miejsce to jest bardzo ważne dla Japonii.
* *
W XVII wieku – epoka Edo (w latach 1637–1638) – w tym rejonie miało tu miejsce wielkie powstanie. Przeciwko władzom wystąpiło ponad 27 tysięcy buntowników w tym bardzo wielu chrześcijan. Byli to chłopi, rybacy, rzemieślnicy, bezpańscy samurajowie – ronini.
Najważniejszym powodem rokoszu było podniesienie podatków, spowodowane – m.in. – budową tego zamku. Drugi powód to prześladowanie religijne chrześcijan. W przekazach historycznych są również doniesienia, iż terror, akty bestialstwa wobec chłopów: podpalanie, obdzieranie ze skóry, smażenie w oleju lub w gorącej wodzie, również było przyczyną rozpoczęcia rewolty.
Rozpoczęła się w grudniu 1637 roku, do boju ruszyło około 37 tysięcy zbrojnych. Na czele rokoszu stanął siedemnastolatek Amakusa Shiro Tokisada, który podczas swojego chrztu, dostał imię – Hieronim
Ostatecznie powstanie upadło. Powstańcom brakowało żywności, wody, amunicji Przeciwko buntowników, Siogunat Tokugawa wysłał niespełna 130 tysięcy żołnierzy. Po pięciomiesięcznym, oblężeniu zamku Hara buntownicy zostali pokonani. Wszystkich obrońców ścięto; ich sympatyków również. To spowodowało nasilenie się prześladowanie chrześcijan; znakomicie zresztą opowiedziane w filmie „Milczenie” Martina Scorsese. Upadek powstania ostatecznie przypieczętował los chrześcijan w Japonii. Wtedy też Japonia wkroczyła na drogę izolzacjonizmu
Do Kumamoto popłynąłem promem. Tam kolejny raz wskoczyłem do Shinkansena