Za chwilę po raz kolejny lecę do Japonii. Prawdę mówiąc już nie mogłem doczekać się tego wyjazdu. Miałem w planie jechać kilka dni wcześniej by trafić na początek sakury w Kioto; no ale z jakichś powodów zawodowych, musiałem odpuścić. Mam nadzieję, że załapię się choćby na końcówkę święta kwitnącej wiśni.
Dużo ludzi pyta mnie, a po co ja tam latam – można to tak nazwać – cały czas ?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Fascynacja tą kulturą, jakże odmienną od tej, którą my reprezentujemy. Zaryzykowałbym niepopularne twierdzenie, że kulturą wyższą, aniżeli nasza polska. Oczywiście Japonia ma swoje problemy, głównie związane ze starzejącym się społeczeństwem i spadającą liczbą urodzin dzieci; ale jak ma być inaczej gdy czytam gdzieś, że są Japonki i Japończycy, którzy mając 35 lat nie uprawiali jeszcze seksu albo, że w jakimś mieście kierownik placówki decyduje, kiedy jego pracownica ma prawo zajść w ciążę, a kiedy nie – tak dla nas to niezrozumiałe. Tacy jak ja, mający chęć zagłębienia się w kulturowe, historyczne, społeczne meandry Japonii, inaczej tego nie załatwią. Muszą tam poprzebywać – w moim przypadku, od czasu do czasu – przez dziesięć albo jedenaście dni.
Więc dlaczego ?
Historia w postaci pięknych zamków samurajskich. Odbudowanych z pożogi lub takich które oparły się historii. Poczynając od najpiękniejszego chyba zamku Himeji – zamek białej czapli, (który jest punktem obowiązkowym dla każdego turysty) Tych zamków jest bardzo dużo i każdy z nich ma swoją unikalną historię, włącznie z tym umiejscowionym w zamkiem Hiroshimie, znajdującym się niecałe dwa kilometry od epicentrum wybuchu bomy atomowej tuż nad – Hiroshima Prefectural Commercial Exhibition. Poprzez zamek w Hirosaki, gdzie jedna z wież z powodu trzęsienia ziemi musiała być przesunięta w inne miejsce w parku z powodu zagrożenia zawaleniem się.
Przyroda ?
… im dalej od Tokio i wielkich aglomeracji przemysłowych tym jest lepiej jest widoczna; tym drapieżniejsza gdy zbliżamy się do gór; japońskich Alp, gdzie panują absolutnie fantastyczne warunki narciarskie, Rwące rzeki, zatoki, piękne parki i lasy
Jedzenie ?
Każdy znajdzie coś dla siebie; od sushi po McDonalda lub KFC; najlepsze sushi ever, jadłem w miejscowości Aomori w lokaleskiej knajpce gdzie w piątkowy wieczór miejscowi robotnicy pili sake, głośno się przekrzykiwali i jedli sashimi; zjadłem takie samo – sake również sobie strzeliłem.
Świątynie ?
wypełnione są duchami, mistyką, refleksją; jedne wciśnięte pomiędzy ogromne wieżowce w Tokio, Osace lub gdzie indziej; inne położone w pięknych parkowo leśnych kompleksach; w ramach swojej podróży warto zahaczyć o chram w Nikko – nie, tam nie dojeżdża shinknsen; trzeba normalną koleją. Co to jest chram ?
Ludzie ?
Generalnie zagonieni przez życie do dna. Rozmawiałem kiedyś w jakiejś knajpie z miejsocwym prawnikiem, który opowiedział mi jak jest związany kredytem na mieszkanie; że dzieci widzi w weekend i to również nie w każdy, że pracuje od siódmej, często do 22pm. Ponieważ jego kancelaria jest w innym mieści, musi każdego dnia jechać właśnie shinkansen 45 minut w jedną stronę. Jak rozmawialiśmy, nagle się zerwał, rzucił, że ma ostatni pociąg, jak wicher wybiegł z knajpy. Często ktoś się do mnie uśmiecha i stawia mi piwo. Gdy pojechałem na Hokkaido na północ – dzieci w szkolnych mundurkach, pokazywały mnie sobie palcami i śmiały się ze mnie. Uznały, że jestem jakimś ciekawym cudakiem.
Ogólne wrażenie ?
Kraj dający gościom wiele: nauk, pokory, przemyśleń, unikalnych doświadczeń. Kraj, który w wielu przypadkach zapada głęboko w sercu – znam kilka osób, które myślą tak samo jak ja. I tak samo ciągnie je w tamtym kierunku.
Mógłbym coś jeszcze o: Bushido, Jigoro Kano, Miyamoto Musahi; o bębnach Taiko
O książkach „Chryzantema i Róża” Ruth Benedict, „Kronice Japońskiej” Nicolasa Bouviera, również o Shinkansenach, … może przy innej okazji
No więc znowu jadę !
gdzieś w Kioto fot. Jerzy Ciszewski
Knajpka w Aomori. fot. Jerzy Ciszewski
… niedaleko portu w Kagoshina fot. Jerzy Ciszewski
… gdzieś w Kobe fot. Jerzy Ciszewski
… na wyspie Miyajima; chram Itsukushima
z każdej podróży do Japonii czynię notatki; staram się utrzymać w nich taki porządek jaki się tylko da; to samo ze zdjęciami – zrobiłem ich tam już ponad pięć tysięcy; są na twardy dysku
Posted 8 months ago
Forum Odpowiedzialnego Biznesu w ramach akcji #NGOreagujeOdpowiedzialnie uruchamia na portalu Odpowiedzialnybiznes.pl podstronę, aktualizowaną o informacje na temat zaangażowania organizacji pozarządowych w pomoc osobom, organizacjom i instytucjom. [Link]
Posted 8 months ago
Pracodawcy przyznają, że COVID-19 jest zagrożeniem dla zdecydowanej większości prowadzonych przez nich biznesów, jednak 18% widzi w nim szansę na rozwój swojej firmy. [Link]
Posted 9 months ago
Marka Pilkington wprowadza dodatkową funkcjonalność do swojej aplikacji z projektami referencyjnymi. Aplikacja po aktualizacji została zintegrowana z aplikacjami mapowymi. [Link]