Kakunodate na Hokkaido
Podróżują z północy Japonii na wyspie Hokkaido, z miejscowości Wakkanai pojechałem do Sapporo; później, w poszukiwaniu psich śladów, miałem pojechać bezpośrednio do miasta Akita. Ale … okazało się, że po drodze leży mała mieścina Kakunodate, która samą siebie reklamuje jako małe Kioto; gdzie można obejrzeć domostwa samurajów w stanie nienaruszonym. Przyznaję – ta perspektywa skusiła mnie. Wysiadłem więc z Shinkansena i zrobiłem krok w historię.
Kiedyś mieszkało tam około 80 rodzin i jak piszą przewodniki jest jednym z najlepszych przykładów samurajskiej architektury w Japonii. Szerokie ulice z wieloma, stare, często pochylone, drzewa wiśni. Ogrodzenia, drewniane bramy przez które można wejść do starego ogrodu, gdzie stoi domostwo. Kilka domów samurajskich jest otwartych do oglądania; to próba wyobrażenia sobie jak żyły średnie i zamożne samurajskie rodziny. W kilku/kilkunastu mieszkają ludzie; część jest opuszczona. W kilku jakieś sklepiki i małe knajpki. Ja byłem tam we wrześniu 2018; Jestem jednak w stanie wyobrazić sobie, że czas sakury (czas kwitnącej wiśni) jest w tym miejscu absolutnie spektakularny.
Przepiękna to wycieczka w historię tego niezwykłego kraju. Choć oczywiście porównanie do Kioto jest troszeczkę nieadekwatne. Ale nie ma co się czepiać; będąc w tej części kraju, wydaje mi się, że warto na chwilę przystanąć w Kakunodate i dotknąć nieskalanej historii.
fot. Jerzy Ciszewski – wszystkie prawa zastrzeżone